października 09, 2019

października 09, 2019

3 firmy, które poznalam dzięki GOLDENBOX

W sierpniu zakończyłam trzymiesięczną subskrypcję pudełek GoldenBox. W czasie tego okresu miałam okazję  poznać różne marki i produkty kosmetyczne. 3 z nich zwróciły moją szczególną uwagę i zawitały do mojej pielęgnacji na stałe. Miłe jest również to, że wśród ulubieńców są dwie polskie marki, które produkują wyjątkowe, naturalne preparaty.Oto one:

1. CREAMY:
OLEJEK DO MYCIA TWARZY MORINGA FOR YOU.
HYDROLAT CYTRUSOWY

Pierwsze co mnie urzekło, to wyjątkowe opakowania kosmetyków. Grube, szklane, eleganckie. Piękna ozdoba toaletki. Preparaty aplikujemy pipetką, co umożliwia higieniczną aplikację kosmetyku. Proste ale wyszukane składy kosmetyków i piękne zapachy. Bardzo, ale to bardzo luksusowo....

O zastosowaniu olejów w demakijażu pisałam w tym poście, natomiast teraz kilka słów na temat hydrolatów i czemu warto stosować je do tonizacji skóry.

Hydrolaty, inaczej woda kwiatowa, powstają podczas destylacji roślin. To woda, która pozostała po pozyskaniu olejku eterycznego. Czyli jest to produkt całkowicie naturalny. Najczęściej można spotkać hydrolat różany, lawendowy, cytrynowy, eukaliptusowy z habra bławatka. Świetnie nadają się do oczyszczenia i odświeżenia twarzy o poranku. Można zastosować je jako kompres na podrażnione i opuchnięte powieki. Może też posłużyć do rozrabiania maseczki glinkowej, dodatek do alg. 
Przeglądając składy toników w drogerii bardzo się rozczarowałam. Im kosmetyk bardziej szczyci się własnościami oczyszczającymi tym więcej w nim alkoholu etylowego. Często widzę w składzie parafinę....nie wiem po co dodają ją do toniku. Lepiej nie tonizować takim produktem skóry, bo więcej sobie zaszkodzimy niźli byśmy wcale nie tonizowali skóry

2. BATHBEE
Ryż 100% Naturalny Peeling Miodowy
Kawa 100% Naturalny Peeling Miodowy

O tej marce pisałam już nie raz....bo jestem jej dumną Ambasadorką. Ale to dzięki GoldenBox dowiedziałam się o jej istnieniu. Pierwsze zastosowanie peelingu ryżowego i przepadłam...miłość od pierwszego wejrzenia. Do tego naturalne składniki o udowodnionym, skutecznym działaniu na skórę oraz unikalna bezwodna receptura. I love it.

3. NUXE
Huile Prodigieuse Or




Dzięki pudełku GoldenBox to był mój pierwszy kontakt z tą marką....i pierwszy kontakt z kultowym suchym olejkiem Huile Prodigieuse Or. Pierwsze co zrobiłam po otwarciu buteleczki, to powąchałam olejek. Przywodzi na myśl...dawną elegancję i szyk. Ma coś w sobie staromodnego, jednocześnie ma w sobie nutę współczesności, co powoduje, że chce się go nosić. Robiąc makijaż, tuż przed nałożeniem podkładu nałożyłam olejek tam gdzie się z reguły nakłada rozświetlasz. I tu nastąpiło mega zaskoczenie, olejek w pierwszym kontakcie wydaje się być tłusty, ale po chwili następuje całkowite jego wchłonięcie, które pozostawia po sobie złote glow, MEGA! Dodatkowy atut: kosmetyk jest bardzo wydajny.

Spotkałyście się już z produktami tych marek? Jakie są wasze opinie?

Aga





1 komentarz:

  1. Olejek do oczyszczania od Creamy jest najlepszy jaki do tej pory miałam z tej grupy preparatów. Pobił w mojej ocenie nawet kultową oliwkę hydrofilną z Babora. Owszem Babor to Babor, ale oczyszczanie nim jest czasochłonne. Natomiast Olejek z Ceeamy jest wygodny i szybki w stosowaniu, a skóra czysta i nawilżona. Brawo !

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Aga Beauty , Blogger