listopada 03, 2021

listopada 03, 2021

Wszystko co trzeba wiedzieć o peelingu kawitacyjnym- podstawy.

Wszystko co trzeba wiedzieć o peelingu kawitacyjnym- podstawy.

 Naszym ideałem do, którego dążymy w pielęgnacji każdego rodzaju skóry, jest aksamitnie gładka, czysta i młodo wyglądająca cera. Podstawowym etapem w pielęgnacji jest usuwanie martwych komórek i oczyszczanie porów, czyli peeling. Dobranie właściwej metody, zwłaszcza dla cery problemowej, jest problemem nie jednego kosmetologa. Zabiegiem, który rozwiązuje, w zasadzie wszystkie problemy to PEELING KAWITACYJNY.






Peeling kawitacyjny, kawitacja ultradzwiękowa, sonoforeza kawitacyjna, oczyszczanie ultradzwiękowe to wszystko nazwy odnoszące się do jednego zabiegu, czyli oczyszczania skóry za pomocą ultradzwięków.  Obrazowując: aparat do domowej kawitacji daje możliwość wykonania delikatnego peelingu ziarnistego, bez ryzyka uszkodzenia skóry i ogranicza jej podrażnienie jej do minimum.   Profesonalna kawitacja w ręku kosmetologa daje ogromne możliwości i nie można porównywać skuteczności aparatu profesjonalnego z tym do pielęgnacji domowej. Jako kosmetolog jestem przeciwna wykonywaniu zabiegów gabinetowych w domu, jednak domowy aparat do wykonywania tego zabiegu, może ułatwić pielęgnację skóry wielu osobom.

Co to jest kawitacja ultradzwiękowa?

Fala ultradzwiękowa uderzając w powierzchnię wody, wywołuje wewnątrz cieczy pęcherzyki gazu. Pęcherzyki pękając tworzą tak zwaną mgłę kawitacyjną. jeśli proces ten wywołamy na powierzchni skóry, woda obmywająca skórę wraz z eksplodującymi pęcherzykami gazu, powoduje usunięcie z jej powierzchni martwego naskórka i wszelkich zanieczyszczeń oraz wszystkiego czego nie chcemy. Aparat na pewno nie usunie zaskórników otwartych i zamkniętych,  ale spowoduje, że pielęgnacja skóry, która je posiada będzie bardziej efektywna oraz spowolni powstawanie nowych zanieczyszczeń.

Peeling kawitacyjny, to aparaturowa odmiana wykonania peelingu przy pomocy kosmetyku. Oprócz martwego naskórka, pozwala na usunięcie wszelkich zanieczyszczeń chemicznych ( takich jak nikotyna, smog, resztki kosmetyków), bakterii, wolnych rodników zalegających głęboko w porach.





Przeciwwskazania do wykonania peelingu kawitacyjnego:


  • ciąża,
  • laktacja,
  • osteoporoza,
  • niewydolność krążenia
  • metalowe implanty w ciele,
  • stymulator serca,
  • padaczka,
  • choroby tarczycy,
  • zakażenia skóry,
  • stany zapalne skóry
  • nowotwór.
Szczególnie zwracam uwagę na brodawki wirusowe oraz opryszczkę. W przypadku brodawek możemy doprowadzić do rozniesienia wirusa po całej twarzy, a leczenie brodawek jest procesem długotrwłym i dość uciążliwym. Natomiast opryszczka jest przeciwwskazaniem bezwzględny i chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego.

Najlepiej przed decyzją o zakupie takiego aparatu dobrze jest umówić się na diagnozę skóry do gabinetu kosmetycznego. 


No dobrze, wiemy już, że jest to urządzenie dobre dla każdego niemal rodzaju skóry, ale jest kilka rodzajów cer i dermatoz, gdzie  na poważnie powinniśmy pomyśleć o tym urządzeniu. Należą do nich:

  • skóra delikatna, wrażliwa i naczyniowa,
  • skóra sucha, bardzo sucha i atopowa (AZS)
  • skóra tłusta, trądzikowa, mieszana z niedoskonałościami
  • skóra naczynkowa i z trądzikiem różowatym,
  • skóra z łojotokowym zapaleniem, skóry ŁZS
  • skóra z rogowaceniem okołomieszkowym.
W tym poście zawarłam wszelkie podstawowe informacje na temat peelingu kawitacyjnego, mam nadzieje, że te post jest Ci pomocny. Zapraszam również na mój IG @wlokawysocka, gdzie znajdziesz wiele ciekawych informacji na temat pielęgnacj oraz technik relaksacji.

Aga




stycznia 02, 2020

stycznia 02, 2020

Moja regeneracja cery.

Moja regeneracja cery.
Grudzień  i stzcto moja idealna pora na zabiegi złuszczające. Chcę wejść w Nowy Rok z zregenerowaną i pełną blasku skórą. Generalnie od października do marca, możemy stosować wszelkie zabiegi anty age bez ryzyka przebarwień i fotouczulenia.

Od kilku lat, raz w roku robię sobie kurację z zastosowaniem kwasów owocowych. W zeszłym roku była to wysokoprocentowa 20% witamina C oraz 10% kwas glikolowy. Bardzo lubię też Skinoren, czyli krem z 20% kwasem azealinowym. W tym roku postawiłam na kurację z kwasem ferulowy i retinolem. Kwas ferulowy to pochodna kwasu cynamonowego. A retinol...wszyscy go już znają. Nadmienię tylko, że w kosmetologi uważana jest jako substancja najefektywniej zapobiegająca fotouszkodzeniu skóry. Jako jedyna substancja leczy elastoze ( to tak jakby degeneracja tkanki łącznej w wyniku działania promieni UV).




Kwas ferulowy ma bardzo dobre właściwości anty age, antyoksydacyjne, zapobiega i wyrównuje przebarwienia, likwiduje uszkodzenia wywołane promieniowaniem słonecznym. Promieniowanie UV i wywołane nim fotouszkodzenie skóry, to największy wróg pięknej skóry. 
Celem mojej corocznej kuracji jest zwężenie porów, wyrównanie kolorytu oraz spłycenie drobnych zmarszczek. 
W tym roku regenerację wykonałam przy pomocy zestawu CELLULAR REPAIR  marki SESDERMA. To "Domowa pielęgnacja przeciw fotostarzeniu. Zawsze w sezonie jesienno-zimowym kupuje w Avon płatki z 10% kwasem glikolowym- to jeden z nielicznych kosmetyków tej marki, który warto kupić.

CELLULAR REPAIR to kuracja dla cery z widocznymi objawami fotostarzenia. Zawiera 6% kwas felurowy, Retinol, Retynil, Retinal, czynniki wzrostu, minerały, składniki regenerujące i naprawiające skórę.




Wskazania

- widoczne objawy fotostarzenia

- nierówny koloryt cery
- przebarwienia
- widoczne uszkodzenia posłoneczne
- ochrona przed promieniowaniem słonecznym
- nie zalecany do stosowania w czasie ciąży i karmienia piersią


W skład zestawu wchodzą:
-Cellular Repair Chusteczki nawilżone 4 szt.
-Cellular Repair Krem na zakończenie zabiegu 15g
-Cellular Repair post-treatment Krem 30g 

Zastosowanie

Zbieg domowy w 3 prostych krokach:

1. Oczyszczoną i osuszoną skórę twarzy, z pominięciem okolic oczu i ust należy delikatnie przetrzeć jednorazową chusteczką nawilżoną o działaniu złuszczającym. Jeśli jest to pierwsze użycie należy przetrzeć skórę tylko raz.
2. Aplikacja jednej warstwy kremu Cellular Repair sealing cream na zakończenie zabiegu. pozostawić na noc lub 6-8 godzin, następnie zmyć.
3. Do codziennego stosowania 1-2 razy dziennie Cellular Repair post-treatment cream.

Zabieg należy wykonywać raz w tygodniu, najlepiej popołudniu lub wieczorem.

Po zabiegu przez 2-3 dni należy unikać ekspozycji słonecznej oraz zawsze stosować ochronę przeciwsłoneczną SPF50.

Mam cerę bardzo delikatną i bałam się, że po kontakcie z retinolem, będzie podrażniona i zaczerwieniona. Owszem pojawiało się delikatne zaczerwienienie, które szybko znikało. Zabieg wywołał na moje cerze wyraźne złuszczanie otrąbkowe, pory wyraźnie ściągnięte, przebarwienia się wyrównały. Cera ładnie się napięła a drobne zmarszczki wygładziły. Zabieg jak na domową kuracje jest mocny w działaniu. Przeprowadziła 3 zabiegi i mojej skórze to wystarczy. Na finalny efekt trzeba jeszcze poczekać, aż wszystkie warstwy naskórka poddane działaniu kuracji się wymienią. 

Płatki z 10% kwasem glikolowym od Avon, to kosmetyk peelingujący i odświeżający skórę. Stosuję je razem z maseczką oczyszczającą z kwasem salicylowym w ramach pielęgnacji odświeżająco- oczyszczającej. 
Jeśli zależy wam (tak jak mnie) na dokładnym oczyszczeniu skóry i jej regeneracji to jest to bardzo skuteczny zestaw kosmetyków. kwas glikolory, złuszcza naskórek, pobudza do regeneracji  a maseczka z kwasem salicylowym oczyszcza pory i je zwęża.

Co Wy na to?


Aga



października 30, 2019

października 30, 2019

Wielki test LIERAC CICA-FILLER

Wielki test LIERAC CICA-FILLER
Jest mi niezmiernie miło poinformować, że zostałam wybrana jako jedna z 20 osób, które będą miały możliwość przetestowania ampułek LIERAC CICA-FILER. Z pierwszych informacji wiem, że w związku z testami czekają na mnie różne aktywności. Wszystkiego wkrótce się dowiem
To kuracja celująca we wszystkie typy zmarszczek,  indukuje gojenie sięsksóry oraz wypełnia zmarszczki. Dodatkowo zawiera 86 składników naturalnych.

Nie mogę doczekać się mojej paczki. Zapraszam na @wlokawysocka gdzie będziecie mogli zobaczyć unboxing paczki i moje pierwsze wrażenia z użycia preparatu.


Aga

października 09, 2019

października 09, 2019

3 firmy, które poznalam dzięki GOLDENBOX

3 firmy, które poznalam dzięki GOLDENBOX
W sierpniu zakończyłam trzymiesięczną subskrypcję pudełek GoldenBox. W czasie tego okresu miałam okazję  poznać różne marki i produkty kosmetyczne. 3 z nich zwróciły moją szczególną uwagę i zawitały do mojej pielęgnacji na stałe. Miłe jest również to, że wśród ulubieńców są dwie polskie marki, które produkują wyjątkowe, naturalne preparaty.Oto one:

1. CREAMY:
OLEJEK DO MYCIA TWARZY MORINGA FOR YOU.
HYDROLAT CYTRUSOWY

Pierwsze co mnie urzekło, to wyjątkowe opakowania kosmetyków. Grube, szklane, eleganckie. Piękna ozdoba toaletki. Preparaty aplikujemy pipetką, co umożliwia higieniczną aplikację kosmetyku. Proste ale wyszukane składy kosmetyków i piękne zapachy. Bardzo, ale to bardzo luksusowo....

O zastosowaniu olejów w demakijażu pisałam w tym poście, natomiast teraz kilka słów na temat hydrolatów i czemu warto stosować je do tonizacji skóry.

Hydrolaty, inaczej woda kwiatowa, powstają podczas destylacji roślin. To woda, która pozostała po pozyskaniu olejku eterycznego. Czyli jest to produkt całkowicie naturalny. Najczęściej można spotkać hydrolat różany, lawendowy, cytrynowy, eukaliptusowy z habra bławatka. Świetnie nadają się do oczyszczenia i odświeżenia twarzy o poranku. Można zastosować je jako kompres na podrażnione i opuchnięte powieki. Może też posłużyć do rozrabiania maseczki glinkowej, dodatek do alg. 
Przeglądając składy toników w drogerii bardzo się rozczarowałam. Im kosmetyk bardziej szczyci się własnościami oczyszczającymi tym więcej w nim alkoholu etylowego. Często widzę w składzie parafinę....nie wiem po co dodają ją do toniku. Lepiej nie tonizować takim produktem skóry, bo więcej sobie zaszkodzimy niźli byśmy wcale nie tonizowali skóry

2. BATHBEE
Ryż 100% Naturalny Peeling Miodowy
Kawa 100% Naturalny Peeling Miodowy

O tej marce pisałam już nie raz....bo jestem jej dumną Ambasadorką. Ale to dzięki GoldenBox dowiedziałam się o jej istnieniu. Pierwsze zastosowanie peelingu ryżowego i przepadłam...miłość od pierwszego wejrzenia. Do tego naturalne składniki o udowodnionym, skutecznym działaniu na skórę oraz unikalna bezwodna receptura. I love it.

3. NUXE
Huile Prodigieuse Or




Dzięki pudełku GoldenBox to był mój pierwszy kontakt z tą marką....i pierwszy kontakt z kultowym suchym olejkiem Huile Prodigieuse Or. Pierwsze co zrobiłam po otwarciu buteleczki, to powąchałam olejek. Przywodzi na myśl...dawną elegancję i szyk. Ma coś w sobie staromodnego, jednocześnie ma w sobie nutę współczesności, co powoduje, że chce się go nosić. Robiąc makijaż, tuż przed nałożeniem podkładu nałożyłam olejek tam gdzie się z reguły nakłada rozświetlasz. I tu nastąpiło mega zaskoczenie, olejek w pierwszym kontakcie wydaje się być tłusty, ale po chwili następuje całkowite jego wchłonięcie, które pozostawia po sobie złote glow, MEGA! Dodatkowy atut: kosmetyk jest bardzo wydajny.

Spotkałyście się już z produktami tych marek? Jakie są wasze opinie?

Aga





września 27, 2019

września 27, 2019

Jak zlikwidowałam znamiona z twarzy- pielęgnacja po zabiegu.

Jak zlikwidowałam znamiona z twarzy- pielęgnacja po zabiegu.
Witajcie,
czasem trzeba podjąć dość radykalne środki, aby poprawić swój wygląd. Bywa to konieczne aby przejść spektakularną metamorfozę.
Dla mnie takim krokiem była, decyzja o usunięciu zmian barwnikowych z twarzy. Były to zwykłe znamiona barwnikowe, ale również brodawki łojotokowe, które bardzo łatwo rozsiewają się nie tylko po twarzy, ale też na ciele. Jeśli macie u siebie brodawki łojotokowe, nie zwlekajcie z decyzją o wizycie u specjalisty, gdyż w sprzyjających warunkach ( stres, przemęczenie, osłabienie odporności, czynniki drażniące) rozsiewają się bardzo szybko. Okolica, stanika, majtek, paska od spodni, jest miejsce które brodawki łojotokowe szczególnie lubią. To samo dotyczy włókniaków. To drobne zmiany skórne, które uwielbiają okolice szyi i dekoltu. Łańcuszki, golfy podrażniają je i potrafią opanować całą przestrzeń.
To zdjęcie zrobiłam po 3 tygodniach od zabiegu. Twarz jest już zagojona. Nie chcę publikować zdjęć z niezagojoną twarzą, bo wygląda to dosyć drastycznie.



Nie ma co ukrywać, że przez kilka dni wygląda się po takim zabiegu koszmarnie. Twarz jest spuchnięta, z ran może sączyć się osocze. Dzień po zabiegu bolała mnie głowa, prawdopodobnie skutek znieczulenia. Iniekcja znieczulenia jest bolesna, w okolicach delikatniejszych ( u mnie to nos), naprawdę bardzo boli. Samo usuwanie bywa różnie, bardzo reagują mięśnie mimiczne.

Mój lekarz wykonał zabieg przy pomocy noża chirurgicznego, który koaguluje obszar poddany zabiegowi, ograniczając ryzyko blizn praktycznie do zera.

Oczywiście musimy  zadbać o to aby cały proces gojenia przeszedł bez powikłań. I w tym temacie chciałabym podzielić się z Wami swoimi uwagami.

1. Okolice twarzy myjemy dwa razy dziennie, delikatnym żelem, który obficie spłukujemy wodą. Ja używałam swojego ulubionego link tu
2. Osuszamy twarz delikatnie dociskając ręcznikiem papierowym lub jednorazowymi, fizelinowymi ręczniczkami. Chodzi o to by był to produkt, który jest jednorazowego użytku, tak by nie kumulować bakterii.
3. Miejsca poddane zabiegowi dwa razy dziennie dezynfekujemy Oktaniseptem. Jednak kilka miejsc niezbyt dobrze się goiło ale po zastosowaniu wody utlenionej wszystko było ok. Przez pierwsze dwa dni, na noc nanosiłam Detromecynę. Zresztą bezpośrednio po zabiegu też ją zastosowano.
4. Watro odświeżać twarz, spryskując ją wodą termalną. Jeśli poprawiamy make up, to też przedtem spryskujemy skórę wodą i osuszamy chusteczką jednorazową. Jeśli decydujemy się na stosowanie pudru, najlepiej zastosować kosmetyk mineralny, który działa kryjąco i stanowi barierę dla promieni UV.

5.  Nie wolno opalać skóry poddanej zabiegowi usunięcia znamion. Skóra przed wyjście z domu powinna być zabezpieczona kosmetykiem z wysokim filtrem. 

Używam i polecam krem BB z seri Animal od skin79.pl, zawiera SPF 50 i żadne promienie się przez niego nie przebiją. Do tego Mineralny podkład kompaktowy SEPHORA, który nakładałam mini pędzlem KABUKI.



6. Pędzel KABUKI po każdym użyciu dezynfekowałam preparatem do mycia i dezynfekcji pędzli, Chodzi o to, że każdy kontakt kosmetyku i poranionej skóry, może rodzić ryzyko zainfekowania skóry, pędzli lub kosmetyku bakteriami, więc musimy zadbać o to by nasza skóra i wszystko co ma z nią kontakt było czyste i wolne od bakterii. Do zmatowienia skóry możemy też użyć zwykłego płatka bawełnianego, który po użyciu wyrzucamy.










Copyright © Aga Beauty , Blogger